http://www.photoblog.pl/liskowata248/175606234 ---> To ja.
A więc witam Państwa serdecznie jestem Oliwia, ta po lewej.
Jestem oczywiście siostrą tej osoby obok :D
Niekoniecznie wiem co napisać, ale zawsze chciałam to zrobić.
Najbardziej chciałam żeby ktoś mi na bloga się włamał ze znajomych i napisał, ale to chyba nie dojdzie do skutku.
Może od początku, takie skróty mocne będą ;)
Julka lubiła mi dokuczać, tak samo jak ja jej oczywiście, ale najlepsze jak uciekała na rękach, do tej pory nie wiem jak aż tak szybko potrafiła się przemieszzczać. Przeważnie razem wychodziłyśmy na dwór, chociaż ja nie chciałam, ale mama zawsze mi ją wcisnęła w grafik więc okej. To że tak nie raz ją wywróciłam, albo ona sama to nie ważne, beczała w niebogłosy! No ale podnosiłam ją, bo w końcu nudziło mi się śmianie( Okrutna byłam, ale teraz już jest lepiej! ). Na tym zdjęciu była zła o pierścionek no i o coś tam się kłóciłyśmy. Moją zasadą było to, że jak już się bijemy to nie wolno w twarz, bo to będzie już poniżej pasa, Julka się do tego nie stosowała :| Ale i tak było śmiesznie.
Pamiętam też jak któregoś razu przebierałyśmy się w sukienki i umalowane śmiałyśmy się do tej pory nie wiem z czego, ale mam zdjęcie w ramce i właśnie na nie patrzę i się cieszę, że miałam wtedy z kim to wszystko robić.Pomimo kłótni bardzo częstych to byłyśmy blisko. Nadal jesteśmy, tylko teraz każda ma swoje ścieżki, ale nie zapominamy o sobie. Nasza poważniejsza kłótnia była w styczniu. Potrafisz być uparta i doprowadzić mnie do skraju wytrzymałości, no ale kto inny by miał to robić.
Zawsze Ci truję żebyś dawała więcej wpisów, bo twoje życie jest bardzo ciekawe i wiem, że innym by się też spodobało. Powinni Cię lepiej poznać, bo dobrze piszesz. Kiedyś możesz z tym daleko zajść.
Jesteś bardzo ważna dla mnie i to się nigdy nie zmieni. Jeśli potrzebujesz pomocy to będę dla Ciebie wiesz o tym. Przekonałaś się o tym nie jeden raz. W drugą stronę też to działa. Lubię Ci się zwierzać, bo wiem, że mnie rozumiesz, że mi pomożesz jeśli będę tego potrzebować. Jesteś wspaniała, dlatego dziękuję mamie za to co zrobiła, za to, że się nie poddała i dała na świat tak dobrą istotę jak Ty. Kocham Cię bardzo mocno i to się nigdy nie zmieni, a twój list mam zawsze przy sobie. Pamiętaj jak w Norwegii w kieszeni był ze mną kiedy weszłam na górę, będzie ze mną w trudnych momentach bo potrzebuję tam Ciebie. Nie wiem co dalej mam napisać. Nie przygotowałam się. Dlatego skończę tutaj, ale kiedyś powrócę.
Jejku jakie to kochane 😭😍😍😍
OdpowiedzUsuń