Od kiedy pamiętam bardzo podobały mi się tatuaże. Uważałam to za piękną sztukę. Dlatego też zdecydowałam się wytatuować sobie jeden z kilku wzorów, które chodziły mi po głowie od dłuższego czasu. Ogólnie pierwszy pomysł zrodził się w drugiej klasie gimnazjum. Od tamtego czasu dojrzewałam do tego, zastanawiałam się czy to na pewno będzie dobry pomysł, a w międzyczasie wymyślałam nowe wzory. I takim oto sposobem 31 marca tego roku poszłam do Rafała i powiedziałam co mniej więcej chcę mieć na swojej skórze. Umówiliśmy się na 9 maja. Przez cały ten dzień byłam zestresowana, nie mogłam jeść, pić. Tak naprawdę nie stresowałam się tym, że będę miała wbijaną igłę w rękę, a raczej tym, że moja mama nic na ten temat nie wiedziała. Dlatego też kiedy wróciłam do domu, chodziłam w bluzie cały dzień mimo tego, że było ciepło. Tatuaż umiejscowiony jest na wewnętrznej części ramienia. Ogólnie ból nie był jakiś mega duży. Raczej to było takie nieprzyjemne uczucie. Moim zdaniem warto troszkę pocierpieć, żeby mieć coś pięknego na sobie już do końca życia. Kiedy moja siostra powiedziała mamie o tym, że zrobiłam tatuaż za jej plecami poczułam się jakoś tak luźniej, lepiej, bo nie musiałam już tego ukrywać. Szczerze mówiąc myślałam, że troszkę gorzej to przyjmie, ale było bardzo dobrze.
Uważam, że tatuaże nie muszą mieć jakiegoś ogromnego znaczenia, można się tatuować, bo na przykład komuś wzór się spodoba. Ja jednak mam w planach tatuaże, które mają dla mnie znaczenie większe lub mniejsze. To, co zdobi teraz moją rękę jest dla mnie ogromnie ważne, gdyż oznacza to "Dopóki oddycham, nie tracę nadziei", a w moim życiu jest ona najważniejsza, towarzyszy mi każdego dnia.
Uważam, że tatuaże nie muszą mieć jakiegoś ogromnego znaczenia, można się tatuować, bo na przykład komuś wzór się spodoba. Ja jednak mam w planach tatuaże, które mają dla mnie znaczenie większe lub mniejsze. To, co zdobi teraz moją rękę jest dla mnie ogromnie ważne, gdyż oznacza to "Dopóki oddycham, nie tracę nadziei", a w moim życiu jest ona najważniejsza, towarzyszy mi każdego dnia.
Tatuowałam się u zdolnego Rafała : LAMA Tattoo , którego serdecznie polecam, bo jest to fajny człowiek, który wie co robi ;)
Jego studio znajduje się na ul. Wyszyńskiego w Szczecinie
Komentarze
Prześlij komentarz