Przejdź do głównej zawartości

❤ "Dobrze, że jesteś..." ❤

       Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, ile znaczy dla drugiej osoby sama ich obecność. Często nie potrzeba słów, żeby komuś pomóc. Wystarczy tylko przebywać choć przez chwilę z osobą, której właśnie to jest potrzebne. To tak naprawdę bardzo niewiele, a może to kogoś podnieść na duchu. 
   Tym postem chciałabym podziękować każdej osobie, która jest koło mnie, wspiera we wszystkim, co robię.
Mamo!❤ Dziękuję Ci za to, że jesteś. Za to, że ze mną wytrzymujesz, a wiem, że to bardzo trudne. Za to, że zawsze mnie słuchasz nawet wtedy, kiedy gadam od rzeczy, wiem, że to irytujące. Za to, że pomagasz mi spełniać marzenia. Po prostu dziękuję za wszystko. Kocham Cię Mamusiu. ❤
    Tato!❤ Dziękuję Ci za to, że jesteś. Za to, że wytrzymujesz ze mną. Za to, że pomagasz mi spełniać marzenia. Za wszystko. ❤
  Oliwia!❤ Dziękuję Ci za to, że jesteś zawsze kiedy jest taka potrzeba. Za to, że tak bardzo poprawiły się nasze stosunki. Za nasze rozmowy. Za wspomnienia, które razem stworzyłyśmy. Kocham Cię bardzo ❤
    Paweł!❤ Dziękuję Ci za to, że wspierasz mnie w każdej sytuacji, dość często zabierasz mnie gdzieś ze sobą, sprawiasz, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech nawet wtedy, kiedy nie mam na to najmniejszej ochoty. Jesteś dla mnie bardzo ważny. Kocham Cię mocno ❤
    Justyna!❤ Dziękuję Ci za to, że wytrzymujesz ze mną już cztery lata. Dużo razem przeżyłyśmy. Wiele razy byłaś ze mną, kiedy tego najbardziej potrzebowałam. Mam nadzieję, że to, że nie widujemy się teraz zbyt często nie zniszczy naszej przyjaźni. Kocham Cię bardzo mocno Głupku ❤
Najlepsza na świecie kadro FAR!❤ Dziękuję Wam za to, że tak wiele mnie nauczyliście. Za to, że tak bardzo mi pomogliście na samym początku, bo to on był najcięższy. Za to, że stworzyliście taką piękną atmosferę na obozach, zajęciach regionalnych. Jesteście najlepsi. ❤
    Moja droga klaso psychologiczna!❤ Dziękuję za to, że mogłam Was poznać. Za to, że wywarliście na mnie tak pozytywny wpływ. Ola, Ania, Ewcia, Agatka i Domcia!❤ Dziękuję za to, że często mnie powstrzymywałyście, bo popełniłabym morderstwo, dziękuję ❤
Kocham Was ❤

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

❤ Update życiowy #1 ❤

Minął miesiąc. Równy miesiąc odkąd zaczęłam studia. Tym razem jednak myślę, że jest to droga dla mnie i nie żałuję tej decyzji. Była spontaniczna ale jednocześnie bardzo dobrze przemyślana. Dlaczego spontaniczna? Bo podjęta na kilka dni przed rozpoczęciem trzeciej - i ostatniej - rekrutacji w tym roku akademickim. Dlaczego dobrze przemyślana? Bo wiedziałam od  momentu rzucenia pierwszych studiów, że pisarstwo jest czymś, w czym chcę się dokształcać. Czułam, że prędzej czy później trafię właśnie tutaj. Od samego początku wiedziałam, że będzie cięzko. Że będę chciała odpuścić miliard  razy dziennie. Faktycznie tak jest. Dzień w dzień jestem zmęczona, boli mnie to, że z Luśką spędzam tylko wieczory i weekendy. Wiedziałam, że decyzja ta będzie miała swoje ogromne minusy, ale wiedziałam też, że gdybym chociaż nie spróbowała, mocno bym żałowała. Mimo tego uważam, że czas spedzony razem stał się bardziej produktywny. Więcej robimy wspólnie. Przez ostatni miesiąc napisałam kilka pr

❤ Walka ❤

W życiu doświadczyłam wielu chwil zwątpienia, gdy wydawało mi się, że nie mam siły podnieść się po kolejnym upadku. Jedyną osobą, która krytykowała mnie za nawet najmniejsze potknięcie byłam ja sama. Dużo czasu zajęło mi zrozumienie tego, że najtrudniejsze i najważniejsze walki toczymy sami ze sobą i nie mogę być swoim wrogiem, bo może mnie to zgubić. Żyłam z wewnętrznymi demonami, które z czasem próbowały wyjść na światło dzienne i ukrywanie ich stawało się coraz gorszym zadaniem. Jednak dotarłam do przełomowego momentu. Jakiego? Pewien człowiek próbował mnie zniszczyć, pozbawić wszystkiego, co we mnie dobre tylko dlatego, że sam doświadczył zła. Poddawałam się temu przez długi czas, bo nie widziałam w tym nic negatywnego, nie słuchałam intuicji. Na szczęście przyszedł moment kiedy się obudziłam i zaczęłam walczyć o swoje dobro.Teraz jestem odpowiedzialna nie tylko za siebie ale też za Lusię. Nie dam jej nikomu skrzywdzić. Choćby nie wiem co się działo, zawsze za nią stanę murem. Jedn

❤ Powrót ❤

Znowu dawno nie pisałam, mimo że często mówiłam, że tego mi brakuje. Chyba przestało mi to przynosić taką radość, jaką kiedyś odczuwałam. Jednak niedawno Ktoś przypomniał mi, jak wiele dobrego mi to dawało. Ta wiadomość była jak Iskierka motywująca do działania ;) Dziękuję ci, Mordo ^^ Ostatnio zrozumiałam też, że pisząc tutaj nie byłam stuprocentowo sobą. Od samego początku starałam się pilnować języka, którym się posługiwałam. Mimo że na co dzień przeklinam, czasem nawet za dużo tego tutaj nie było. Właśnie tego mi brakowało. Takiej swobody, żeby czasem rzucić "kurwa". Narzuciłam sobie ograniczenia, choć nikt tego ode mnie nie oczekiwał. Postanowiłam jednak od dziś pisać tylko tak, aby mieć poczucie, że to, co czytasz, jest całkowicie moje. Ale ale! Zaczynając od początku... Cześć! Tęskniłam cholernie, ale wracam teraz z nadzieją, że tym razem na stałe. Od ostatniego wpisu (listopad 2021) moje życie zmieniło się o 180°. Najważniejszą zmianą jest rozstanie z ojcem Łucji. Był